poniedziałek, 10 lutego 2014

Od Shina do Sagiri

Sagiri patrzyła na mnie surowym, stanowczym spojrzeniem. Przyznaję... była straszna...
-Tak... nic nie powiem... - mówiłem próbując nie patrzeć na waderę, a nawet poleciała mi kropelka potu
Sagiri chwilę jeszcze popatrzyła na mnie takim spojrzeniem po czym odparła znów usmiechnięta:
-To dobrze
Znów zastała cisza
-To może ja jednak pol..... - nie dokończyłem., bo wilczyca znów spojrzała na mnie tym wzrokiem
Boję się jej.... Nagle przyleciał Mack

<Sagiri? Nie zjedź mnie xD>
Kursor stworzono na profilki.pl