Uśmiechnęłam się chytrze bo miałam pewien
plan. Kiedyś gdy biegłam z prędkością światła pewna szyba się rozbiła,
ponieważ bieg wytwarza pewne fale dźwiękowe, więc teraz rozbije żelazo.
Zaczęłam biegać szybko po obwodzie żelaza co zdezorientowało Flare po
kilkunastu sekundach bariera legła na ziemie w kawałkach a moja moc
światła powróciła. Jeszcze trzy ruchy. - pomyślałam. Strzelałam serią
kul światła w stronę Flare i teleportowałam się i znów strzelałam i tak
kilka razy co wyraźnie ją osłabiło. Postanowiłam wykorzystać całą swoją
moc nigdy tego nie robiłam tylko czytałam. Zamknęłam oczy, przywołałam
światło moje oczy rozbłysły a ja uniosłam się w górę rozświetlając całą
arenę cała światło skumulowało się w jednej kuli i poszybowało prosto na
Flare zasłoniła się ogniem, ale światło przebiło sie przez ogień bez
trudu. Flare została popchnięta przez światło kilka metrów. A mi zrobiło
się jej szkoda, ale to była przyjacielska walka a nie na śmierć i
życie. Ostatni ruch muszę go wykorzystać. - pomyślałam. I w jednej
chwili nad nami uniosła się
bariera światła. Byłam ciekawa co wymyśli Flare.
(Flare?) |