Właśnie pływałem sobie w jeziorku, a tu nagle jakaś wadera przyszła. Wchodziła do wody. Byłem na drugim końcu jeziorka, więc podpłynąłem bliżej i dynamicznie wynurzyłem się z wody. Ta wadera z zaskoczenia nawet odskoczyła na brzeg.
-Ktoś ty? - warknąłem i połozyłem uszy
-Ja?... Jestem Szmaragd
-Wataha?
-Szkarłatnego Księżyca...
-Jestem Shin, na przyszłość radzę ci mi nie przeszkadzać
-Dobra. I przepraszam, już sobie idę
Spojrzałem na nią (jak to się mówi) ,,zbokacza". Ona to zauważyła, to moje spojrzenie katem oka... Trochę się mi przyglądała, aż w końcu się odezwała.
-...
<Szmaragd?>