Pobiegłem poszukać Macka. Odwiedziłem chyba każde miejsce. Została tylko ta jego jaskinia. Poleciałem tam jak najszybciej i minute później byłem na miejscu. Wparowałem tam jak szalony.
-Mack?! Jesteś tutaj?!
Rozejrzałem się po jaskini i zobaczyłem oprócz Macka, Sagiri, ich dzieci, i jeszcze trzech nieznanych basiorów.
-Co jest Shin? To nie czas...
-Nie czas? To kiedy wreszcie mi pomożesz? - powiedziałem nie zwracając uwagi na resztę
-Wytrzymasz do jutra...
-Ale żeby było jasne, jak jutro mi nie pomożesz, to nici z lekcji latania
-Przecież masz być miły...
-Będę jutro!
Wtedy tez Sagiri przerwała naszą rozmowę.
-...
<Sagiri/Mack?>