Skończyłam moje śniadanie i usiadłam obok Shina. Spojrzałam w górę.
Mogłabym tak siedzieć godzinami i obserwować w niebo, lecz nagle sobie
przypomniałam, że nie jestem sama.
- No to co ruszmy?
- No nareszcie spytałaś. Myślałem, że będziemy tak siedzieć godzinami.
Oboje wstaliśmy i otrzepaliśmy się.
- No to prowadź.
<Shin?>
- No to co ruszmy?
- No nareszcie spytałaś. Myślałem, że będziemy tak siedzieć godzinami.
Oboje wstaliśmy i otrzepaliśmy się.
- No to prowadź.
<Shin?>