Zenit wciągnął Shina z powrotem do jaskini.
- Jak ty to robisz!? - wykrzyknął basior - Przecież on
zawsze słuchał tylko mnie!
- Mówiłam już, że nie wiem… - odparłam - ale może to
dlatego, że stworzenia magiczne mnie lubią..? W końcu jedno z nich mnie
wychowało… - przez chwilę myślałam o In’eiu.
- O co chodzi? - zapytał Shin, ściągając mnie na ziemię.
Doskonale wyczuwałam jego chęć ucieczki.
- Chcę tylko, żebyś przyrzekł na własne życie, że wszystko
co tutaj usłyszałeś i widziałeś zachowasz tylko i wyłącznie dla siebie, łącznie
z faktem, że ta jaskinia wogle istnieje. - powiedziałam - Mam swoje powody,
żeby nikt poza Alfami i Betami o niej nie wiedział…
<Shin? - Nie waż się znowu zwiać xD>