Przecigelam się i wybieglam truchtem z jaskini. Stwierdziłam, że jestem głodna, ale nie chciałam polować sama, więc poszukałam partnera w łowach. Padło na Shoguna, który akurat przechodził.
Zaczepiłam go.
- Hej. Shogun! - krzyknęłam - Wyskoczymy na polowanie?
< Shogun? >