Zastrzygłam uszami. To był głos Gabro.
Natychmiast pomknęłam w dół zbocza, gdzie wyczuwałam mamę i tatę i gdy tylko do nich dotarłam, mama skinęła mi głową.
- Leć go powitać - nakazała - I wytłumacz co się działo, kiedy jego nie było.
Oczywiście jej posłuchałam, jednocześnie zastanawiając się, gdzie Gabro się podziewał przez ten cały czas.
W końcu dotarłam na miejsce i zobaczyłam wojownika. Przybyło mu blizn, więc musiał walczyć. Czyżby rodzice wysłali go na jakąś misję..?
Gabro?
Natychmiast pomknęłam w dół zbocza, gdzie wyczuwałam mamę i tatę i gdy tylko do nich dotarłam, mama skinęła mi głową.
- Leć go powitać - nakazała - I wytłumacz co się działo, kiedy jego nie było.
Oczywiście jej posłuchałam, jednocześnie zastanawiając się, gdzie Gabro się podziewał przez ten cały czas.
W końcu dotarłam na miejsce i zobaczyłam wojownika. Przybyło mu blizn, więc musiał walczyć. Czyżby rodzice wysłali go na jakąś misję..?
Gabro?