Strony

wtorek, 18 lutego 2014

Od Vane

Po dołączeniu do watahy najpierw chciałam zwiedzić całe tereny. Więc wybrałam część północną na początek było tam niesamowicie dużo drzew były sosny, jodły świerki. Wiele ptasich gniazd. Poszłam dalej. W części południowej było wiele jaskiń bałam się do nic wejść więc zostawiłam je na później, potem poszłam do części wchdoniej watahy było tam wiele krzaków, nagle z jednego wyskoczył... lew. Zaczęłam warczeć lecz on spokojnie powiedział:
- Cześć jestem Misticcia. - powiedziała z uśmiechem.
- Cz... cześć ja jestem Vane. - odpowiedziałam jeszcze się trzęsąc.
Może... pójdziesz ze mną? - zapytałam.
- Och na prawdę? Było by fajnie bo nie mam przyjaciół...
- Teraz już masz odpowiedziałam i razem poszyłyśmy na część zachodnią. Była najpiękniejsza. Tak mi się przynajmniej wydawało. Potem poszliśmy do watahy i zasnęliśmy w mojej jaskini.