Wyszedłem z pałacu trochę przymulony.
Zakochałem się. Szedłem przed siebie nie zważając na nic. Wiedziałem że
te tereny są zamieszkiwane przez watahę. Napiłem się wody by zwilżyć
gardło i zawyłem. To wycie mroziło krew w żyłach, ale było skuteczne. Wkrótce zjawił się basior o smukłej sylwetce, najwyraźniej był alfą tych
terenów.
-Co cię tu sprowadza? - zapytał -Chciałbym dołączyć do twojej watahy -Z przujemnością cię przyjme. Jestem Mack, alfa tej watahy.
-A ja Shoku
-Chodź, poznasz innych Gdy wszystkich już poznałem okazało się że Aelita też jest w tej watasze. Popędziłem do niej aby jej o tym powiedzieć. <Aelita? > |
||