Strony

czwartek, 20 lutego 2014

Od Shina do Sagiri

-Naprawdę mam w to uwierzyć... - niechętnie wziąłem łyk tego zielonego napoju
Nawet nie smakował tak źle...
-Niezłe, ale truskawki to nie są... - westchnąłem
-No cóż... ale już wyglądasz lepiej - uśmiechnęła się
-Nie rozumiem jak możesz się tak ciągle uśmiechać... ale nieważne. Mam zaliczone zadanie, prawda?
-Hm...

<Sagiri?>