Strony

piątek, 24 stycznia 2014

Od Macka do Shina

Zrobiłem jak kazał Shin poleciałem z wiatrem. Odwróciłem głowę w jego stronę i ni stąd ni z owąd walnąłem w drzewo. Shin wybuchł śmiechem, a potem do mnie przyleciał
-Mówiłem patrz przed siebie!
-Zapamiętam panie nauczycielu
-No to co chcesz wiedzieć?
-Może jak wytrzymywać długi lot nurkowy?
-...

<Shin?>